Kościół Mariacki zna z pewnością każdy z Was.
Jeśli nie widzieliście go osobiście, to z pewnością często można go spotkać na
pocztówkach, czy w reklamach stolicy Małopolski, jako jeden z symboli Miasta Królów
Polski. Dlatego nie na samym kościele chciałbym się skupić, a na jego..
drzwiach.
Niewiele osób zwraca w ogóle
uwagę na drzwi wejściowe kościoła do którego wchodzi, no chyba, że jest się w
Gnieźnie. Ale wracając do Kościoła Mariackiego, to zdecydowanie jego drzwi nie
powinny być tą częścią kościoła, wobec której przejdziemy obojętnie. A to
wszystko za sprawą Karola Hukana, polskiego, a raczej krakowskiego rzeźbiarza,
który w 1929 roku, ciężkie, drewniane drzwi wejściowe ozdobił rzeźbionymi
głowami polskich świętych, proroków i apostołów.
Same drzwi są częścią powstałej w latach
1750-1753 barokowej kruchty, która prowadzi do świątyni. Owa kruchta zwieńczona jest ażurową wieżyczką, która zgodnie z projektem
Franciszka Placidiego, ma naśladować kaplicę Grobu Pańskiego w Jerozolimie.
Warto dodać, że rzeźbione głowy (które do tej pory udawało Wam się przegapiać) nie są jedynym dziełem Karola Hukana w Kościele Mariackim. Jest on także autorem bitego w srebrze i brązie medalu jubileuszowego z roku 1930, oraz brązowego profilu Stanisława Tomkowicza (wybitnego polskiego konserwatora zabytków, współzałożyciela Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa) z poświęconym mu epitafium, które znajdują się na południowej ścianie Kościoła Mariackiego.
Następnym razem podczas wizyty na
krakowskim rynku, nie zapominajcie więc o drzwiach Kościoła Mariackiego, bo po raz
kolejny (mam w pamięci Szatana z siódmej
klasy) z pozoru zwykłe drzwi okazują się skrywać ciekawą historię, która aż prosi się by być opowiedzianą.
Źródło: http://www.mariacki.com/index.php/pl/historia
Źródło: http://www.mariacki.com/index.php/pl/historia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz